Recenzje - Festiwal Dialog 2015

"Po_wracanie" - hipnotyczne flamenco [RECENZJA]

2015-10-22 09:25:20

Brak scenografii, brak fantazyjnych kostiumów, brak fabuły… Czy jest zatem możliwe, że jeden tancerz, dwóch śpiewaków i dwóch gitarzystów potrafi opowiedzieć historię, która przyprawia o dreszcze? Tak, jest to możliwe, a przedstawienie Eduardo Guerrero jest tego dowodem.

Taniec miał opowiedzieć całą historię, którą poniekąd sam w sobie jest. Jak przyznaje reżyser, a jednocześnie główny aktor, flamenco to dla niego opowieść o życiu i o wchodzeniu w dorosłość. Przedstawienie miało pozwolić mu wrócić do przeszłości, by jeszcze raz spotkać Dolores Guerrero, która jako pierwsza uczyła go tańczyć.

Widowisko podzielone jest na trzy części, trzy rodzaje emocji. Pierwsza jest melancholijna, wprowadza w nastrój tęsknoty i żalu. Druga to kulminacja rozpaczy i poszukiwań kogoś, kogo w tym świecie po prostu nie można odnaleźć. Trzeci akt przynosi upragnione ukojenie i pojednanie z przeznaczeniem, którego nie da się oszukać.

Flamenco w wykonaniu Eduardo jest obłędne. Wykonuje ostre, zdecydowane ruchy, którym jednocześnie nie brakuje finezji. Pokazuje nam wiele twarzy: jest delikatny, by za chwilę zmienić się w demonicznego i brutalnego. Jest mężczyzną, którym się urodził i kobietą, którą próbuje odnaleźć. Jego obecność na scenie jest hipnotyczna i ostateczna - Eduardo, w intensywności swego tańca, aż spala się na scenie, jakby miał przestać istnieć za kilka sekund.

Czymże jednak byłoby flamenco bez śpiewu i gitar? Emilio Florido i Miguel Rosendo czarują swoim głębokim wokalem, który pochłania scenę i nadaje całemu przedstawieniu rozpaczy. A gitarzyści nie tylko wybijają tempo poczynaniom tancerza, ale również nie pozwalają, by historia przestała być opowiadana, kiedy tancerza nie ma na scenie.

Chociaż przedstawienie trwa zaledwie 65 minut, przy tak mocnej formie wydaje się być nieco przeciągnięte. Trzeba przecież zaznaczyć, że w "Po_wracaniu" nie ma mowy o jakimkolwiek dawkowaniu napięcia, które spada na widzów całym swoim ciężarem już w pierwszej minucie widowiska.

"Po_wracanie" Eduardo Guerrero pokazuje, że słowa nie są potrzebne, by opowiadać, a powrót do przeszłości jest możliwy. Co więcej - Dolores Guerrero ukazuje się nie tylko oczom aktora, ale również widzom. Widzimy ją jak wymyka się z rozgorączkowanych dłoni tancerza, jak unosi się w kurzu spod jego butów i wiruje w powietrzu. Przedstawienie hiszpańskiego artysty to intymna podróż i historia o poszukiwaniach genialnej nauczycielki, która wyszkoliła wspaniałego tancerza. Na takie widowisko chce się po_wrócić i to nie jeden raz.

Mateusz Haniszewski

fot. materiały prasowe

Słowa kluczowe: po wracanie recenzja, po wracanie dialog, taniec flamenco, przedstawienie flamenco, dialog festiwal
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
"Po_wracanie" - hipnotyczne flamenco [RECENZJA]
"Po_wracanie" - hipnotyczne flamenco [RECENZJA]

Przedstawienie hiszpańskiego tancerza wprowadza w trans i zabiera widzów w daleką podróż, by odnaleźć kobietę z przeszłości, która wiele dla niego znaczyła.

Echo in Camera - lalka też człowiek [RECENZJA]
Echo in Camera - lalka też człowiek [RECENZJA]

Grupa Dead Puppet podczas Festiwalu Dialog Wrocław 2015 zabiera nas metateatralną podróż do otchłani Hadesu. W rękach tych trzech panów w cylindrach, martwe laleczki ożywają i nabierają bardzo ludzkiego oblicza.

Szepty i krzyki - ból istnienia [RECENZJA]
Szepty i krzyki - ból istnienia [RECENZJA]

Spektakl w reżyserii Ivo van Hove to dramatyczny przegląd ludzkiej psychiki i wzajemnych zależności w kontaktach międzyludzkich. To skrajne emocje, przeciwstawne jak tytułowe szepty i krzyki.

Polecamy
Ostatnio dodane
"Po_wracanie" - hipnotyczne flamenco [RECENZJA]
"Po_wracanie" - hipnotyczne flamenco [RECENZJA]

Przedstawienie hiszpańskiego tancerza wprowadza w trans i zabiera widzów w daleką podróż, by odnaleźć kobietę z przeszłości, która wiele dla niego znaczyła.

Echo in Camera - lalka też człowiek [RECENZJA]
Echo in Camera - lalka też człowiek [RECENZJA]

Grupa Dead Puppet podczas Festiwalu Dialog Wrocław 2015 zabiera nas metateatralną podróż do otchłani Hadesu. W rękach tych trzech panów w cylindrach, martwe laleczki ożywają i nabierają bardzo ludzkiego oblicza.

Popularne
Trzy siostry
Trzy siostry

Historia trzech kobiet wychowanych w stolicy, lecz żyjących na prowincji. Każda z nich marzy o powrocie do Moskwy. Każda marzy o miłości.

Polacy to głupki?
Polacy to głupki?

Po głowie równo obrywają prości mieszczanie, jak i warszawskie „elyty".

O aniołach w emocjonalnej zamrażarce
O aniołach w emocjonalnej zamrażarce

Przez ponad pięć godzin widzowi pokazuje się rzeczywistość niczym z filmów Almodovara czy ciemnych pittsburskich uliczek serialu „Queer as a folk”. Chorobą, która tak naprawdę trapi bohaterów, nie jest AIDS, lecz pustka i brak oparcia. To przez nią moralnie gniją, odrzucają prawdziwe uczucia, boją się wziąć odpowiedzialność za drugą osobę.